Rozglądaliśmy się za zimą pierwszego dnia lutego. Poniżej kilka zdjęć z poszukiwań zimy w okolicy Przecznicy (trasa drogą polną i łąkami z Przecznicy do Lasku). Co ciekawe - tego dnia było bardzo wietrzenie w Przecznicy, a np. w sąsiednim Rębiszowie była już cisza i spokój.
|
już wiemy, gdzie jest pewien zielony domek - rzut beretem! |
|
widok na Gierczyn - zdjecie zrobione przy jednym z punktów widokowych (nr 3) w Lasku, na trasie "Śladami dawnego górnictwa kruszców" |
|
znalezione na pieńku w Lesie Rębiszowskim - takie rzeczy w lasach tylko na Dolnym Śląsku... |
Urokliwy spacer, a z wiatrem tak to już jest nieprzewidywalnie, mam też wrażenie, że coraz go więcej albo ja kiedyś na niego nie zwracałam uwagi ;) Poczekam wiosny i też wybiorę się na spacer "Śladami dawnego górnictwa kruszców".
OdpowiedzUsuńA córa, jaka już duża :)
Pozdrawiam (po dłuuugiej przerwie)
Anando! dawno Cię nie było!a już będziesz w blogosferze:)?
Usuńwidziałyśmy się niemal 3 lata temu - Jagoda miała rok...:)
To było 3 lata temu? Jejku, nigdy bym nie powiedziała... Po przeprowadzce na wieś chyba mam zagubienie w czasoprzestrzeni :) W takim razie może czas na kolejne widzenie?
UsuńA blogosfera jakaś zmieniona, czy co? Muszę wejść w tryby :)
A kiedy ja się wybiorę na taki spacer?
OdpowiedzUsuńU nas też wieje straszliwie i nieustająco. Ładnie obie wyglądacie.
A zielony domek jaki fajny, tak pośrodku niczego.
Pozdrawiam
Owco Rogata!Takei spacery to w Izerbejdżanie-musisz tu przyjechać:)
Usuńa my dwie-z Jagodą-takie kulki na wietrze:)
Co jak co, ale mijanie się w okolicy wychodzi nam świetnie.
OdpowiedzUsuńo, byliście tam po czy przed nami:)?
UsuńPiękność neoklasycystyczna wzięta na pniu :)
OdpowiedzUsuńPiękne przestrzenie wolności dla uciśnionego umysłu.
wzięta, bez dwóch zdań, szkoda mi było. Obok leżało wieczko szklane po kremie Nivea (wersja przedwojenna chyba)-kolejny ślad przeszłości...
UsuńCudne widoki, z przyjemnością się ogląda!
OdpowiedzUsuńchciałabym codziennie takie mieć, ale się nie da. To się cieszę nimi raz na jakiś czas:)
UsuńPozdrawiam!
Świetne zdjęcia :) po takich postach aż chce się podróżować !
OdpowiedzUsuńnawet nie wiedziłam,że Przecznicy niemal nie widać zza tych pagórków, i sympatyczny las tam jest, jest też droga bardziej przystępna koło kopalni Anny -Marii, może kiedyś mały spacer zrobimy razem?
UsuńNiesamowite znalezisko!
OdpowiedzUsuńZielony domek jest blogowym domem, czy to tajemnica?
tak, jest domkiem blogowym:)
Usuńmoże właścicielka potwierdzi:)
Pewnie, że potwierdzi :)
UsuńTak myślałam!
UsuńU nas śnieg, choć wszystko zaczyna płynąć; pozdrawiam.
Wygląda jak mityczny "dom po środku niczego"! Cudo!
UsuńMarze o takim zielonym domku i o spacerze takze, wlasnie tam :) Bo okolice wyjatkowo piekne i zawsze pelne niespodzianek. Moze latem mi sie uda :) Pozdrawiam sedecznie :)
OdpowiedzUsuńJak tam u Was pięknie i wiosennie już a u nas jakoś jeszcze tyle śniegu.
OdpowiedzUsuńChyba wiem już gdzie się wybierzemy latem :).
Tym czasem zapraszam na spacer po naszej okolicy.
Pozdrawiam serdecznie
Kyju droga, a zajrzyjcie do nas jak będziecie następnym razem - albo dajcie znać, to my podjedziemy - już mieszkamy na stałe ;) To się razem na spacer wybierzemy ;))
OdpowiedzUsuńUściski ;)
Tak, tak! To jest TEN zielony domek! Dzięki za cudne zdjęcie, ależ mi się zatęskniło!
OdpowiedzUsuńKocham ten zielony domek .
OdpowiedzUsuń