Urlop, jak od paru już lat, spędzam lub spędzamy razem w Ruderii. Nie tylko w samym domu (do wiecznego remontu), ale błąkamy się po okolicach (w tej chwili zaabsorbowani jesteśmy remontem...ale póki co w mieszkaniu w mieście). Uczestnik, nazwany tak gdzieś kiedyś w jakimś poście - popularnie zwany w realu mężem i tatą :)- sporo się nauczył i sporo rzeczy sam wykonuje już w Ruderii - od renowacji drobnych mebli (ale szafa po Oswaldzie jest już w planach) po nieco grubsze pomyślunki. Co najpiękniejsze jest w tym wszystkim? Sami wiecie,Wy właściciele starych domów...
Poniżej - kilka fotek , obrazujących nasz pierwszy tydzień urlopu w Przecznicy.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqBCleV-0q_bY3qQT1ukKjaO3YF_IN7L3NSyzEt8Ssd0Xmk6ufJdBUH5hJ_ZEJYc1mSui0RAz38gVvW-jTZlf4fJ763fWbsK6XVewNngpKiojxgWdNySvohuwNsWeivy-0iJ5_lzTIPWuw/s320/DSC_4141.JPG) |
ktoś pyta o grzyby? jest ich mnóstwo, tu na Tłoczynie-5 kozaków na planie |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyH2ZNe7n76zPU305dpDfpLt6pUhDoDregl5UqjWCdN1fmoh8bMOjmAtoXJlV7hx7r39V6vA3utei52fRfUunALAIuBr4WU3vN22TyV3Bl101lMJIGSCLSoiDeG-1AoMJJPZgZda2l2wGw/s320/DSC_4149.JPG) |
fajny ptaszor - tu wiadomo,szuka żarła |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCM3nW2mTeLha96dvF8JCHHFx8LENUik9YceqvvyChyphenhyphenE2zabRe5h_QGMFLyjUTFkHzNWf6Hgawdp0e5EbOqGqQpHTbUUlQ-PcjhCtcHqee6PWj3LgS7TesfSRysegcLnbBk5OAXINbyQRI/s320/DSC_4206.JPG) |
nasza wycieczka do Gross Iser:) nas najbardziej interesowały ruiny, ale ciasto z jagodami w Chatce Górzystów było warte tych kilometrów :) |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRyq2z8D5uoa6ylAKctdR2dAFGiTyZhaOsEiTvlfgrO1eZoSWFOfGNTn2hKF92jebBkqHCJjoq02HaPToDwN9VgBuj86yuoR94Gry9iUH_ErUDkgmodzayYNaDmvkX_rzzn2OkbD3UJG59/s320/DSC_4213.JPG) |
takie rzeczy - na szlaku żółtym od Gross Iser do Rozdrożą Izerskiego |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZfl2ju6oL-YVgE1pV4z30-FMMycVRpoPHQmdNd4PIxNnuLknl3wWN3-adPZ-Avxpuyoo2qJRHn_LE2hVx8-VZ5PrM1ZdDMmQdRSWJrqtFDanGxwb76QcRz5JzIZJyWkqt33bySi32Yc2H/s320/DSC_4258.JPG) |
nasze dzieci plus moja ciemnowłosa siostrzeniczka z UK na wycieczce, na tym ostatnim zdjęciu nasza wyrośnięta Jagoda:) |
W naszym domu zaszło parę zmian - z czasem wrzucę te "nowinki" tutaj.Póki co-czekają nas zakupy remontowe w miejskim mieszkaniu i wytęskniony powrót do urlopu w Ruderii. Relacja ruderyjna pojawi się oczywiście ...
Jakie duże dzieci!!!! :D
OdpowiedzUsuńRuderia - ta nazwa skradła mi serce :)
to prawda,zrobiły się jakieś przyduże:)z Miśkiem wymieniamy się bluzami,a lada chwila i trampkami:):)
UsuńŻyczę wspaniałego wypoczynku :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:) każda praca przy starym domu to najlepszy odpoczynek od miasta, tłumów ludzi i pracy za biurkiem:)
UsuńOdpoczywajcie! Ślubny też nazbierał ponoć mnóstwo grzybów i suszy, co by mi Fersztlem pachniało w zimowe dni...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuńodpoczynek średni, bo w kółko coś do zrobienia jest:)jutro może wyciągnę dzieci do lasu na grzyby, trochę ju posuszyliśmy, ale chciałbym zjeść sos ze świeżych
Usuńps.niechcący odpisywałam z konta syna
Myślałam o Tobie, gdy byłam w Gajówce. Tym razem aż cały miesiąc. Z lokatorem, zwanym wczesniej Misterem, nie rozmawiałam, w związku z tym czas tam spędzony był bardzo miły i relaksujący. Na ponad dwa tygodnie przyjechała córka z wnuczką i zwiedzałyśmy wszystko dookoła. Szkoda, ze temperatura była zmienna i tyle deszczy padało, konieczne było rozpalać kominek, żeby mała dzidzia nie zmarzła. Wtedy też siedziałyśmy w łózkach otulone kołdrami. Gajówka, zupełnie oddzielona od Mistera, zostanie w moim sercu. Zasadziłam nowe kwiatki, wysprzątałam wszystko i czułam się znowu jak pani Royska, hehe. Takie mogłoby to być wspaniałe rodzinne siedlisko, będzie dla innych. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńfajnie czytać,że miło spędziłaś czas w Gajówce, szkoda,że z Misterem nie bardzo.Planujesz sprzedaż domu?to naprawdę piękny dom z duszą
UsuńWitam. Wspaniale czyta się te opisy. Zdjęcia to cudowna dawka spokoju i pozytywnej energii.
OdpowiedzUsuńKasia z bloga www.spokojnydom.blogspot.com
Widzę że urlop trwa nadal... ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się czyta i ogląda. Pióro lekkie i dowcipne. mam nadzieję, że kiedyś powrócisz :) z nowymi opowieściami. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNaprawdę podziwiam, teraz ja jestem na urlopie i nic mi się nie chce robić :/
OdpowiedzUsuńI co słychać?
OdpowiedzUsuńOj dawno nic ni pisałaś xxx
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo i co będzie z tym blogiem? Dlaczego nic nie piszesz?
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w nowym roku.
Piękne fotki:)
OdpowiedzUsuńkapsuła vacu warszawa
floating
:)
OdpowiedzUsuńBardzo konkretnie napisane. Super artykuł.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne widoki. Polecam stronkę https://www.esencja-peelingu.pl/ Pozdrowienia
OdpowiedzUsuń