Na strychu ruderyjnym uchowało się po poprzednikach tekturowe, owalne pudełko. Niewysokie, przykrywka ma wytłoczony, wokół krawędzi, stylizowany roślinny motyw (nieco podobny do lilijki harcerskiej), pudełko jest zmontowane za pomocą żelaznych nitów, wykonane jest z grubej tektury. Na przykrywce zachował się fragment etykiety z napisem "407 Breslau 11". Czyli kolejna rzecz po rodzinie Oswalda. W pierwszej chwili pomyślałam, że to pudełko na kapelusz, ale czy nie jest za płytkie? Pudełko jest nadgryzione nie tylko zębem czasu (posiada dziurki wyżarte przez żyjątka) - czym można zakonserwować tekturę? lakierem? podpowiedzi i rady pożądane.
Poniżej - zdjęcia pudełka, niestety wykonane przeze mnie fatalnym aparatem w telefonie:
To jest typowe pudełko na Studentenmuetze. Na kapelusze były głębsze, na cylindry składane niskie, jak Twoje, ale prostokątne. To jest raczej pudełko na czapkę, taką z daszkiem, studencką (uczniowską), a może i wojskową,kolejarską, albo cywilną.
OdpowiedzUsuńOwco, skąd Ty to wiesz?:) właśnie, na typowy kapelusz za płytkie, ale że na czapkę z daszkiem, to nie wpadłabym...hmm, ciekawe czy była to czapka Oswalda (strzałowy w kopalni bazaltu w Rębiszowie), czy któregoś z jego synów?dziękuję Owieczko!
UsuńTo może być czapka strzałowego. Była bowiem Schirmuetze częścią uniformu górnika.
UsuńCzasem coś wiem, częściej nie wiem. Jednak "nasze śląskie sprawy" zajmują mnie szczególnie. Poza tym Dziadek był w posiadaniu różnych czapek, cylindrów (tych składanych też) i kapeluszy, które przechowywał we właściwych "futerałach", a że się był urodził jeszcze w dziewiętnastym wieku, to miałam niezły historyczny przekrój mody męskiej ( nakrycia głowy, buty były nawet nadreprezentowane).
Ja mam bardziej podstawowe pytanie: W jaki sposób się domyśliłyście, że w ogóle chodziło o pokrowce na kapelusze? ;)
OdpowiedzUsuńCzytałem posta jeszcze bez komentarzy i myślałem o składanym cylindrze, lub płytkim kapeluszu damskim.... ale znowu owca rogata mnie szokuje. Cóż... chapeau bas... a zwłaszcza Schirmmütze.
OdpowiedzUsuńcały czas się zastanawiam nad zdobieniami wieka... jakoś nie bardzo mi to pasuje do męskiego a zwłaszcza służbowego okrycia głowy. Jeżeli już męskie to najbardziej pasuje mi tu czapka studencka... no i z wrocławia.
UsuńMyślicie że gdyby strzałowego to kopalnia zamawiała w takim pudełku i z Wrocławia? No i strzałowy to już jakaś funkcja ale chyba jeszcze nie tak ważna żeby mundur mu sprawić?
czapka studencka to jednak pewien symbol osiągniętego statusu i nobilitacji...
Też się nad tym zdobieniem zastanawiam. Widziałam podobne wytłaczane zdobienia "roślinne" na pudłach-walizeczkach od cylindrów składanych, mimo że to nakrycia głowy męskie.
UsuńDo Fallara:
stuprocentowej pewności nie mamy, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć, że to "futerał' na czapkę.
no wiesz, cylinder to już takie nakrycie że fiu fiu,extraliga, więc i ornament nie razi, nawet roślinny.
UsuńAleż skarby mieści Wasz strych, a wiedza Owieczki jest jak zwykle imponująca ;) A może ta etykieta na wieczku coś podpowie?
OdpowiedzUsuńNiezbyt on mówiąca jest. Ale może w naturze, gdyby pudełko zobaczyć...
UsuńOna nie on.
UsuńTen strych kojarzy mi się z jaskinią Alladyna:-))) Znalezisko niezwykłe i rzadkie, bo kto by trzymał pudełka na czapki? Ale na zakonserwowanie, tak żeby nie zepsuć pomysłu nie mam. Może Mateusy podpowiedzą? I wielkie dzięki za linka!
OdpowiedzUsuńAsia
W podobnych pudełkach przechowuję toczki. Przed wojną właśnie w takich podobnych pudełkach były trzymane, ale nie jestem pewna tych nitów.
OdpowiedzUsuńMam kilka pudeł również zniszczonych ale niczym nie konserwuję i nie odnawiam ich. Po prostu lubię rzeczy naznaczone zębem czasu. Bardzo ciekawe znalezisko no i w fajnym miejscu. Lubię myszkować po wszystkich strychach jakie są w moim zasięgu....;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
A i zapomniałam dodać, może to być pudełko w którym przechowywało się męskie kołnierzyki do koszul ;)
Usuńo,tak też mogło być:)
Usuńteż lubię myszkować po strychach, u ojca zawsze coś znajdę,chociaż regularnie jego strych "przemyszkowałam" już wiele lat temu:)
Usuńmieszkamy na wsi, zadne toczki, tylko beret z antenka. nie wlozylabym tam nic innego :)
OdpowiedzUsuńusmiechy
Dzień dobry!
OdpowiedzUsuńTo jest opakowanie z porządnej cukierni do przesyłania wyrobów (jakiegoś tortu lub innego ciasta). Naklejka z napisem Breslau - to część listu nadawczego, co świadczy, że wyroby były gdzieś wysłane. Mam taki kartonaż z Poznania, ale dodatkowo od środka jest wyciśnięta nazwa cukierni.
Gratuluję znaleziska, bo rzadko zdarzają się tak zachowane kartonaże.
pozdrawiam
Adam
Bardzo mi się to podoba. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń