Dzisiaj ostatni zamek (jak na razie:))-Chojnik, wcześniej Kynastem zwany. Założenie zbudowane w XIV w., z pięknymi widokami na Kotlinę Jeleniogórską, widać Karkonosze oraz okolice Szklarskiej Poręby i Izery. Zamek ten od dawna cieszył się sporą popularnością, najpierw chyba wśród kuracjuszy cieplickich (ponoć lektykami co możniejsi kuracjusze byli noszeni z Cieplic), a i teraz ruch turystyczny jest spory. Ja byłam z pięć razy :) Najprostsza droga do zamczyska to z Sobieszowa (dzielnica Jeleniej Góry) stosownym szlakiem, wejście płatne, można coś w środku przekąsić i dać się naciągnąć dziecku na jakąś pamiątkę (np. ciupagę albo inną muszelkę ;)). Z zamkiem związana jest legenda o okrutnej Kunegundzie (mam skojarzenie , a jakże! z XIII. Stoleti - "Elisabeth, Twa krwawa cesta Bohu grzichem się zda"), która miała wygórowane i śmiertelne w skutkach oczekiwania wobec chętnych do jej ręki (szczegóły tu ). Zapraszam na widoki zamkowe:), poczynione w lipcu 2008 r.
z każdym kolejnym postem mam ochotę pakować walizki i jechać na zachód- a myślałam,że znam Polskę-jakże się myliłam:)
OdpowiedzUsuńWidoki zapierają dech w piersiach. A na końcu grzybek, co to? Domek dla krasnoludów? Serdeczności.
OdpowiedzUsuńTen kamień-nie jestem tego pewna-ale chyba to na nim wg legendy odcisnął się zadek spadającej Kunegundy;)
OdpowiedzUsuń