...stadnie w Przecznicy. Przyjechaliśmy w piątek, a tu...jesień i cudowny wiatr fenowy! Wczoraj też było wietrznie, a dzisiaj padał deszczyk. I dobrze, bo poziom wody w górskich potokach jest bardzo niski. Krajobraz nad Ruderią nieco się zmienił - dawne duże gospodarstwo nad nami, które przez ostatnie lata straszyło resztkami ścian, bardzo mocno ożyło. Wstało z martwych i niedługo będzie też tętnić życiem (goście, goście...).
A cóż w Ruderii?Muchy zdechły z tęsknoty:
Winobluszcz, posadzony w miejscu pradawnego wychodka i wściekle rosnący, nabrał pięknych jesiennych barw:
Cóż jeszcze? proszę, mały zielony mikroświat (podoba mi się bardzo, może dlatego, że nie mam szans na podobną spontaniczną hodowlę na balkonie):
Wybrałam resztę warzyw z miniogródka (marchewka, pietruszka), dostałam od sąsiadki piękną dynię na lampion urodzinowy (tak, 31 październik to również MOJE święto). Przypomniał mi się jesienny wierszyk z podstawówki (piszę tak jak zapamiętałam, naszym alfabetem i z góry przepraszam za błędy) - nauka języka rosyjskiego jednak pozostawiła jakiś ślad w mojej głowie ;):
"Idjot dożd,
dujet silnij wieter,
uletaju pticy,
osień! osień! "
W sobotni wieczór zajęliśmy się stadnie (dzieci, ja, moja mama i sąsiad) w Rębiszowie produkcją ludzików z kasztanów. Kasztany - oczywiście pochodzą z Przecznicy :).
Oto nasze wytwory (ja zajmowałam się podrzucaniem idei, jak np. wykonaniem figurki paleolitycznej Wenus - to ten "muskularny" ludzik po prawej stronie ;)):
Ruderia zyskała też starą lampę kuchenną:
A na zakończenie - niech ktoś powie, że w Przecznicy nic się dzieje! Spójrzcie na przecznickie niebo!
Z ruderyjnym pozdrowieniem!
kyja jak Krystyna & Uczestnik & dziecka dwa :)
Po zdjęciu nieba widzę, że ktoś w końcu sprzętu foto się ciekawszego dorobił ;)
OdpowiedzUsuńzdjęcia robił mąż swoim (już wiekowym) Nikonem, obiekt stosunkowo nowy (oryginalny mu zepsułam przypadkiem :(), niedrogi: Sigma, do 300 mm (cokolwiek to znaczy ;))
UsuńPiękna lampa, a jesień w Izerach do pozazdroszczenia. Kilka razy byłam w Gierczynie w paździrniku i za każdym razem coś innego mnie spotykało- śnieg, albo 25 stopniowe upały!
OdpowiedzUsuńnie wiadomo na co się nastawiać :)
UsuńFrancisco do BLOG http://trudesphotonews.blogspot.com.br/ e do BLOG
OdpowiedzUsuńhttp://wwwcutucandodeleve.blogspot.com.br/
esteve visitando sua página virtual...
Cudna lampa!
OdpowiedzUsuńMarzę o takim winobluszczu, ale przy kozach się nie da ...
no tak, kozy chyba wszystko zjadają, co napotkają na swej drodze :)
UsuńJesień w górach musi być piękna:-)))
OdpowiedzUsuńAle piękna lampa. Dla takiego abażuru mogłabym mieć lampę zwisającą z sufitu, a nie wystającą ze ściany. Ale naprodukowaliście ludzików. Niezła Wenus, no zdjęcia fajne. Szczególnie to niebo nad ruderią. Tylko much szkoda, że tak padły samotne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńlampa chyba dość wiekowa, pochodzi chyba ze Świeradowa - Zdroju,zależy nam na lokalnych sprzętach :)
UsuńWłaściwie to chyba lepiej,że muchy padły w samotności, nikt nie widział agonii...a paść i tak pewnie musiały ;)
Świetna lampa ! Przecznica to genialne miejsce na wypoczynek !
OdpowiedzUsuńale chyba najlepiej jest tu latem :)
UsuńNie będę oryginalna i powiem- lampa cudna!
OdpowiedzUsuńKasztaniaki też. Mój Młody jeszcze za młody. Na razie tylko zbieractwo. ;)
u nas długo było zbieractwo, mnie się jakoś nigdy nie chciało wiercić dziur w kasztanach, a moja mama ma zacięcie (eks-nauczyciel)i...ludziki SĄ :)
UsuńUwaga, toż to smugi kondensacyjne, które puszaczają ruscy z samolotów i od tego jest powódź!
OdpowiedzUsuńpóki co - powodzi nie ma, a w potoczku obok nawet i deficyt wody...:)
UsuńChciałoby się zakrzyknąć: "jaka piękna lampa!" no ale już rzesza pochlebców mnie ubiegła ;-)) Pozostaje mi zachwycić się winobluszczem - cudowny! - i ludkami z kasztanów i żołędzi... 'Wenus z paleolitu' wyszła kapitalna!
OdpowiedzUsuńŚciskam czule ;)
Wenus miała być podobna do figurki z Willendorfu (http://pl.wikipedia.org/wiki/Wenus_z_Willendorfu), ale chyba za masywny biust nam wyszedł, no i rąk nie powinno być ;)
Usuń:D my też produkowaliśmy ludziki - na Mazurach:) Mi lampa też się baaardzo podoba!
OdpowiedzUsuńlampa ma swoje lata, widać na kloszu wyszczerbienie, ale co tam! jest piękna:)
UsuńOj, ta lampa! z ludzików już dawno wyrosłam, zbieram teraz kasztany dla siebie, bo lubię; pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńja też lubię zbierać kasztany i dotykać je w kieszeniach kurtki :D
Usuń