piątek, 4 lutego 2011

Wielkie sprzątanie

Gdy staliśmy się pełnoprawnymi właścicielami chałupy, rozpoczęliśmy wielkie sprzątanie w obejściu. Na pierwszy ogień poszło karczowanie chaszczy na tyłach domu. I zaraz po tym, weszliśmy do środka - uprzątnęliśmy wszelkie rupiecie (choć nie do końca, nadal jeszcze pałętają się jakieś resztki i w trakcie remontu generowane są również rupiecie wszelakie...),w stodole był niezły sajgon - pod warstwą starego siana odkryliśmy  wieloletni składzik butelek (albo po occie  albo po wódce). Na szczęście zaraz koło naszej działki wystawione są gminne kontenery na segregowane śmieci.Uff. Zdjęliśmy w kuchni linoleum z podłogi (smród nieziemski), a pod nim objawiły się pogniłe i spróchniałe gdzieniegdzie deski,wsparte na legarach bezpośrednio na ziemi.Ot, urok starego domu...Poniżej parę fotek ilustrujących stan kuchni:

3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Do takiego sprzątania to lepiej się solidnie przyłożyć trzeba. Ja bym tu zastosowała z pewnością środki sprzątające od https://www.leifheitsklep.pl z racji tego, że właśnie środki z tej firmy radzą sobie najlepiej z każdym brudem. W końcu mam to przetestowane u siebie w domu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba nie znam osoby, która lubiłaby czyścić mieszkanie. Dlatego ja zdecydowałem się położyć przed wejściem do mojego domu specjalną wycieraczkę systemową https://www.alumatex.pl/ dzięki niej jestem przekonana, że mniej nieczystości będzie dostawało się do mojego mieszkania. W takim wypadku przekłada się to zdecydowanie na ilość sprzątania w domu.

    OdpowiedzUsuń