...oto bezpośredni Sprawca tego, że ruszyliśmy zadki i staliśmy się właścicielami domu w Przecznicy. Żeby nie było - lojalnie najpierw szukaliśmy w Grudzy - tak jak znak z lasu nam wskazał :) Niestety, oferty dla nas nie było, ale kto wie? może kiedyś:)?
kolory bardzo wyblakłe, napisy w związku z tym też: Gruss aus Birngrutz;i podpisy szczytów karkonoskich (Śnieżka, Mały Szyszak, Śnieżne Kotły) |
Historię znalezienia tego drobiazgu już gdzieś opisywałam, przytoczę (okazało się, że Uczestnik zapomniał o tym, że początkiem właśnie było TO) Latem 2008 r. podczas łażenia po Lesie Rębiszowskim za grzybami, natknęłam się na stare wysypisko śmieci, gdzie błyskał fragment porcelany. Z wrodzonej ciekawości (spotęgowanej zawodem) pochyliłam się nad porcelanką i zaraz obok znalazłam drugi fragment, idealnie pasujący... Parę miesięcy później kupiliśmy dom położony kilka kilometrów od Lasu Rębiszowskiego :)
Piękny przyczynek, dobrze, że trafił w Wasze ręce i poznaliście się na nim, to był chyba znak, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńI niech Was tak dalej prowadzi!
OdpowiedzUsuńI jak tu nie wierzyć w czary ;)
OdpowiedzUsuńmagia po prostu!:)
OdpowiedzUsuńI to jest dowód na istnienie Przeznaczenia:-)))
OdpowiedzUsuńW Grudzy piękny dom był jeden, co oglądałem. Ledwo się o niego otarłem, bo nie starczyło odwagi, żeby zabierać się za aż tak majestatyczną ruinę. O Przecznicę zresztą też się otarłem, ale również odwagi nie starczyło. Z tego, co wiem, dalej jest w ofercie.
OdpowiedzUsuńno czary, czary..pięknie jest pod Śnieżką :)
OdpowiedzUsuńczary, Przeznaczenie-tych znaków nie można ignorować:)))
OdpowiedzUsuńPrzemek, popatrz, bylibyśmy całkiem bliskimi sąsiadami,a teraz to tylko rzut pogórzem;)
Przecznica dla nas za daleko od Lejeniej, od której jesteśmy (połowicznie) uzależnieni zawodowo. Ładny domek był, chociaż jakoś tak tam było klaustrofobicznie we wsi (bez obrazy ;) ).
OdpowiedzUsuńwiem o czym piszesz-z tą klaustrofobią:) jedyny minus naszej chałupy,na który nie mamy wpływu to widoki. Dlatego kołacze się w nas marzenie posiadania drugiego domu- tym razem niekoniecznie w górach, ale z widokami na nie :)
OdpowiedzUsuńE tam. W Grudzy np. było całkiem przestrzennie. I panorama Izerskich z podwórka, i części Karkonoszy. No i kamieniołomu...
OdpowiedzUsuńwłaśnie Grudza nas interesuje:)w końcu trzeba słuchać znaków:)!!czekamy tylko na przychylność totalizatora...:)))
OdpowiedzUsuń