środa, 20 kwietnia 2011

O wielkanocnych obyczajach raz jeszcze

Przez pierwszych kilkanaście lat życia mieszkałam na pograniczu śląsko-górnołużyckim, dla niewtajemniczonych w historyczną topografię: mieszkałam w południowo-zachodniej części województwa dolnośląskiego. Dopiero po zamieszkaniu dziesiątki kilometrów dalej, zaczęłam interesować się przeszłością tej niewielkiej części Polski. Tak często chyba bywa. Moim marzeniem jest nauczenie się języka górnołużyckiego (dla ciekawych tu zajawka wirtualnych lekcji). 
Ostatnio znalazłam w Sieci stronę, co prawdą poświęcona Chociebużowi (Cottbus), ale przytaczającą szereg obyczajów dolnołużyckich. Dolne to nie to samo co Górne, ale bardzo bliskie. Na stronie można znaleźć też obyczaje wielkanocne, proszę są tu. I jeden szczegół jest taki sam, jak w dawnych obyczajach izerskich (myślę, że można tu uogólnić, że są to obyczaje wschodniej części Górnych Łużyc), a mianowicie obdarowywanie jajkami i bułką.  Dla porównania wpis o obyczajach w Izerach tu .
A może reaktywować ten zwyczaj ?
Ciekawe jaka będzie pogoda w Wielki Piątek :) ?

Z okazji Świąt Wielkiej Nocy smakowitych jaj wszystkim życzę!!


p.s. a tutu parę słów o Górnych Łużycach

4 komentarze:

  1. Chciałabym, żeby była piekna, bo idziemy na Misterium, tak trochę turystycznie połazić po górkach i świętych dróżkach, trochę podumać, a z drugiej wg Twoich zapisków lepiej, żeby był deszcz. Cóż, nie mamy na to wpływu, co będzie, to będzie. Jak byłam dzieckiem, to chodziło się rano do domu, gdzie było wesele i rozdawano dzieciom słodkie bułeczki, tzw. korowaje, ze słodkim ślimaczkiem na wierzchu i posypanym kolorowymi kuleczkami, pycha. Teraz tego zwyczaju już nie ma, spokojnych Świąt życzę, i smacznych.

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam łużyckie konne procesje wielkanocne. Daleko jechać nie trzeba, wystarczy kawałek za zachodnią granicę. W samym Goerlitz (mimo, że to mimo wszystko raczej mało łużyckie miasto obecnie), coś się co roku dzieje na święta.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sąsiedzkie obdarowywanie się może by się ponownie przyjęło?
    Spokojnych (albo wręcz przeciwnie:)) i radosnych świąt!

    OdpowiedzUsuń