niedziela, 3 kwietnia 2011

Pierwszy w tym roku ciepły koniec tygodnia...

...spędziliśmy w Przecznicy i jej okolicach. Uczestnik szalał ze swym przyjacielem Fiskarsem na tyłach domu, bawiliśmy się w układanie kamieni. Ja nieco mniej - Jagodowa Panienka wymagała mojej uwagi - i dzięki temu, spacerując z młodą odkryłam w górnej części Przecznicy mały opuszczony kamienny domek, w którym natychmiast się zakochałam :) 
A tak wygląda nasze podwórko (to na tyłach domu) w nocy:
Odwiedziliśmy  też sąsiadów, piekąc spóźnione kiełbaski na ognisku i poznając izerską grupkę chorych na remont :)

p.s. żaby i ropuchy wszelakie mają teraz czas godów.W związku z tym, pełno ich na szosach- przy mokrych rowach i w pobliżu stawów-niestety sporo ich ginie pod kołami...

12 komentarzy:

  1. Ropuchy, kochane zwierzątka :). Pełno ich w stawie, trzeba też uważać, po łące chodząc. Co roku jest masakra na drodze Świeradów - Szklarska Poręba. W tym nie byłem, ale pewnie jest podobnie... http://www.facebook.com/album.php?fbid=151663544896499&id=150680251661495&aid=33546

    OdpowiedzUsuń
  2. Od kiedy nasze męskie pół zobaczyło wspomnianego przyjaciela Uczestnika, przy każdej okazji nawiedza regały z jemu podobnymi sprzętami.

    Mrożące krew w żyła spotkanie koniecznie trzeba powtórzyć!

    OdpowiedzUsuń
  3. ZiŁ:co do przyjaciela-Uczestnik go dostał ode mnie na imieniny-żeby się nie nudził,hehe;)
    a mrożące krew w żyłach spotkania jak najbardziej trzeba powtarzać!
    Przemek: szkoda mi okropnie tych zwierzaków na szosach!

    OdpowiedzUsuń
  4. Przczytalam blog prawie od deski do deski bo Przecznica stala mi sie bliska od lata ubieglego roku ;-) Tez remont i chyba na razie końca nie widac ;-) wiec jezeli mozna zapisuje sie do grupy remontowej i zapraszam Kyja na wiosenną przecznicką kawkę ;-)pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
  5. oo, mamy sąsiadkę:) Asiu, chętnie wpadnę z wizytą sąsiedzką na kawkę:) jaki macie numer domu?

    OdpowiedzUsuń
  6. 98, powyzej dpsu na przeciwko skrzynek po prawej stronie, tzreba przejsc przez mostek i dalej do przodu. Dlugo stal pusty moze znasz. Przyjezdam tydzien przed swietami juz na stale teraz bylam z doskoku bo sama wiesz jak to jest mała dzidzia 14 miesiecy i remont to raczej nie idzie w parze.
    Ze zdjec Wasz dom chyba kojarze, po lewej stronie jak jedzie sie z dołu ? Bardzo sie ciesze ze koło gospodyń sie powieksza ;-) a kawa obowiazkowo jak jzu dojade...

    OdpowiedzUsuń
  7. chyba wiem, który budynek-taki duży,porządna niemiecka robota:) dzieci mamy w podobnym wieku:)ja też na razie bywam w Przecznicy z doskoku. Tak, ten nasz to jak się jedzie z dołu, po lewej stronie, widać go (nr 52)
    Zatem do zobaczenia:)!

    OdpowiedzUsuń
  8. juz sie cieszę, do zobaczenia;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kryja, nie mam mailika wiec piesze zapytanko przez bloga. Przygarniemy deski podbitkowe i podlogowe bo mamy braki ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. moze zeby nie zasmiecac Twojego bloga podaje moj mailik kicikota@gmail.com ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem zauroczona tym zdjęciem - piękne. Kto strzelał fotkę?

    OdpowiedzUsuń
  12. Mamoeli, to mąż jest jej autorem.Ona bardzo mi się podoba-wygląda jak namalowana:)

    OdpowiedzUsuń