piątek, 27 lipca 2012

Takie tam... jeszcze sprzed tygodnia

Wiecie, na co można natknąć się  pośród jagodzin w okolicach Rozdroża Izerskiego?
Proszę:



W minioną sobotę byliśmy na Gali Izerskiej w Mirsku. Jakoś tak smutnawo było, ludzi jakby mniej, stoisk z rękodziełem też jakby mniej...Za to, jak zawsze, były nadmuchiwane zjeżdżalnie dla dzieci z zabójczymi cenami (7 min/6 zł). Jako dubeltowi rodzice szybko daliśmy dyla z imprezy ;)


p.s. przez co najmniej tydzień nic nie napiszę - Ruderyja wzywa z daleka !

5 komentarzy:

  1. To będziemy czekać z niecierpliwością, aż wrócisz i zdasz relację:-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Z Mirskiem tak to już jest od lat kilku:/

    OdpowiedzUsuń
  3. takie jagody to lubiłabym zbierać!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne kryształy! Też bym uciekała z takiej "gali" ;-)
    Miłego czasu w Ruderii,
    ściskam!

    OdpowiedzUsuń