niedziela, 10 czerwca 2012

Mamy już podłogę...

...pod zadaszeniem na tyłach domu. Wymyśliłam ją chyba jesienią. Wykorzystaliśmy stare belki (po nieszczęsnym dachu), podsypką też dysponowaliśmy, część cegieł przybyła do nas od Przemka z Rząśnika (jeszcze raz dziękujemy!) część wynaleźliśmy w obejściu, a część pochodzi z rozbiórki domu w Mirsku. Wykonaniem zajął się Uczestnik (swoją drogą, przy aktywnym uczestnictwie w remoncie domu można nauczyć się kilku fachów). Jest już miejsce na stolik, krzesełka i możliwość popijania kawy na zewnątrz.  Pozostaje jeszcze kwestia wykończenia widocznego odwodnienia (człowiek uczy się po fakcie...) i wykończenie ściany. Oczywiście, jedynie w tym zakątku domostwa :)
Oprócz układania cegieł Uczestnik aktywnie buszował w zbożu na strychu...Napiszę o tym wieczorem.
A teraz rzut okiem na wymyśloną podłogę :)



młodej podłoga bardzo się spodobała ;)

16 komentarzy:

  1. Podłoga wyszła świetnie! Nic dodać, nic ująć:-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. świetna, prawie jak klepka parkietowa tylko ekologiczna....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, Leptir, ja jestem z niej niesamowicie zadowolona - tym bardziej,że wykonał ją małżonek :)(on chyba też się z tego cieszy :D). Kiedyś, gdy przyjdzie czas na stodołę, gdzie drewniana podłoga chyli się ku nieuchronnemu upadkowi, też taką zrobimy.

      Usuń
  3. Witaj,
    Podłoga super!
    Jeden raz byłam w Przecznicy wieki tem;-), była to wiocha zabita dechami, istne cudoDDDDDD
    Jak wysiadał prąd, to na całego i ciemno było jak w grobie albo w d....
    Mieszkaliśmy w domu młodego strażaka i jego żony mieli chyba jedno dziecko Piotruś? Z nudów całe dnie się opalałam na łące i po powrocie wszyscy myśleli, że z tropików wróciłam. Przywiozłam z Przecznicy w plecaku na własnych plecach dwa przepiękne wielkie kamienie, które mam do dziś dnia.
    Było to naprawdę b. dawno temu i dzięki twojemu blogowi wspomnienia wróciłyD
    Pozdrawiam bardzo ciepło am

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nadal jest spokojnie :),nadal można się nieźle opalić:), i nadal można znaleźć piękne kamole :)
      Cieszę się z powrotu miłych wspomnień :)

      Usuń
  4. Młoda ma szczery uśmiech :-))Strasznie podobna jest do mojej,jak była w tym wieku.Niestety w wieku 15 lat zamiast szczerego uśmiechu ,częściej gości marsowe spojrzenie. Typu "Co ty wiesz o zabijaniu"...ehh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak, część nastolatków taka jest :))na szczęście wyrastają z tego:)

      Usuń
  5. piękniutka, recyklingowa i upcyklingowa!

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie wyszło!
    A J. jaka podobna do M.!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. M. Megi, Kama, dziękuję!również w imieniu głównego wykonawcy :)
      to prawda: dzieci są podobne do siebie:)

      Usuń
  7. Hehe, nasza też robi taki "uśmiech" pod kamery. Musimy skonfrontować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. konfrontacja wskazana :)młoda te uśmiechy robi takie,jak ja w dzieciństwie:)

      Usuń
  8. Mam nadzieję, że cegła stareńka. Nowa po sezonie jest do wymiany, na starą oczywiście. Cegła ma dzwonić. Dzwoniła? A wyszło pięknie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj, nie znamy testu z dzwonieniem! cegła wydaje się być stara,rozbiórkowa. Czy można jeszcze post factum zrobić test z dzwonieniem:)?

      Usuń