I co teraz będzie, skoro ona tak?
Koniec świata za dwa lata :))
Ano chyba nic:) następna taka wędrówka za ponad 100 lat ;)
U nas było bez szans, gruba powłoka chmur, deszcz, widzę ją w każdy, pogodny wieczór, pierwsza na niebie, kiedy indziej ostatnia gaśnie rano, to mi musi wystarczyć; taka wieczorna i poranna "gwiazda"; pozdrawiam.
piękne, transcendentalne:-)
I co teraz będzie, skoro ona tak?
OdpowiedzUsuńKoniec świata za dwa lata :))
UsuńAno chyba nic:) następna taka wędrówka za ponad 100 lat ;)
OdpowiedzUsuńU nas było bez szans, gruba powłoka chmur, deszcz, widzę ją w każdy, pogodny wieczór, pierwsza na niebie, kiedy indziej ostatnia gaśnie rano, to mi musi wystarczyć; taka wieczorna i poranna "gwiazda"; pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpiękne, transcendentalne:-)
OdpowiedzUsuń