niedziela, 16 października 2011

To chyba ostatnia taka zieleń w tym roku

Patrząc za okno lub wychodząc z domu, nie da się ukryć, że przyszły chłodne dni i pora szykować się do zimowej hibernacji :) Poniżej zamieszczam kilka zdjęć naszych  jeszcze zielonych (wyglądały tak tydzień temu)   roślinek które zadomowiły się na naszym murku na tyłach domu.
berberys, posadzony chyba w zeszłym roku
a tu młoda jarzębina
młodziutka kostrzewa wyrasta z mchu

jedyny owoc na pigwowcu
a tu podrzeń żebrowiec, jest chyba cały czas zielony
tegoroczna żurawina
A na koniec języcznik zwyczajny i owsica, zakupione za pośrednictwem Megi  (wiosną planujemy sporo roślin zamówić...)

 I to tyle... dynie częściowo zebrane, jedna z nich, gigantyczna, czeka na metamorfozę na koniec tego miesiąca...

p.s. Wiemy  już jak wyglądał nasz dom przed wojną !

5 komentarzy:

  1. o, jak ładnie urosły! Podrzeń faktycznie zimozielony jest:-)a jak wyglądał dom przed wojną?;-p

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie zgadzam się, będzie jeszcze długo zielono! :)
    Krysiu, piękne okazy! Natchnęłaś mnie na zakup jarzębiny - nie mam - jak to się stało haha
    Pozdrawiam z równie zielonych Mazur!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem, jak wyglądał przed wojną, wiem za to, jak wygląda teraz. Przynajmniej z zewnątrz :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknieje Wasz ogród, pięknieje! Nasz pigwowiec jeszcze nie dał owoców w tym roku - pewnie przez przesadzanie z miejsca na miejsce...
    Pozdrawiam
    Asia
    PS. Jak wyglądał? Masz stare zdjęcia?

    OdpowiedzUsuń
  5. Asiu, u nas tylko jeden owoc z pigwowca, liczę w przyszłym roku na obfitsze zbiory:)
    A stare zdjęcie naszego domu jest w poście z 17 października:)drastycznie się nie zmienił, na szczęście:)

    OdpowiedzUsuń