środa, 24 października 2012

Zmiany, zmiany w ruderyjnej okolicy

Cofnijmy się w czasie. Jest 1939 rok, może być i 1938. Przecznica jest wsią tętniącą życiem (jeszcze bardziej niż teraz), nie ma na drodze aut (pewnie się zdarzają, ale nie tak często jak teraz), nie ma hałaśliwych motorynek, jest  więcej mieszkańców i zwierząt, mniej drzew i nieokiełznanych krzaczorów, nie ma tylu ruin domów...Działa szkoła...Nie ma puszek po piwie rzuconych byle gdzie, ani opakowań po chipsach...Niemal co drugi dom jest szachulcowy, bardzo często jeszcze z przysłupowym parterem. I jest...ponad 30 adresów noclegowych (licząc i gospody i prywatne kwatery *)! Tak, aż tyle, bo Przecznica była miejscowością letniskową. Ceniono widoki, spokój, bliskość gór i dobry luft :). O świetności Przecznicy jako letniego kurortu niech świadczy imponująca liczba pocztówek - można je obejrzeć  tu. A teraz szybko wracamy do teraźniejszości. W Przecznicy obecnie jest kilka agroturystyk, (widziałam też w sieci ogłoszenie o wynajęciu całego domu) i od teraz rozpoczyna działalność kolejna - naszych sąsiadów, przybyłych z daleka. Co ciekawe, przed wojną w domu sąsiadów również były pokoje do wynajęcia. Zachowała się nawet tabliczka informująca, że "Zimmer frei". Dom sąsiadów z zewnątrz niewiele się zmienił od 1939 roku, wcześniej przeszedł gruntowny remont - widziałam zdjęcie, na którym w latach międzywojennych była to nieduża przysłupowa chata. Działała też kuźnia (właśnie czyścimy dwie podkowy z niej pochodzące). Zresztą, zobaczcie sami, jak teraz wygląda ten dom - tu.

ps. notka nie jest  sponsorowana, chociaż można na upartego uznać, że zawiera lokowanie sąsiedzkiego "produktu" :)



* skorzystałam z informacji zawartych w "Chronik über der Höhenluftkurort Querbach"

9 komentarzy:

  1. Młodzi ludzie . młodzi i duchem i ciałem.... wspaniale urządzili dom....można go polecić wszystkim pragnącym wypoczynku od zgiełku miasta....
    podoba mi się ten pomysł, ale niestety to już nie na moje lata....

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozwoliłam sobie zajrzeć na poleconą stronkę i nie rozczarowałam się. Piękne siedlisko, widać że sympatyczni gospodarze, niewygórowane ceny. Mają szansę zaistnieć. Życzę im powodzenia, no i mają bardzo fajną sąsiadkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, przed wojną Pogórze tętniło życie. Wystarczy popatrzećna stare dukty w górach, ruiny. Na moim Fersztlu nawet szkoła była! A teraz...

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj tam, będzie dobrze. Ludzie się sprowadzają, potem przyjadą stada turystów. Już moja w tym głowa :P
    P.S. A jak ja otworzę swój zabytek do zwiedzania, to też będę mógł liczyć na promo u Pani Krysi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no, nie wiem Sąsiedzie...też nie daję rabatów ;)

      Usuń
    2. Ok. Aluzju poniał.
      Czyli taki.. post.. powiedzmy... "historyczny", to po ile chodzi? :P

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. ..poniał poniał, ale nie mogłem się powstrzymać, żeby nie ziugnąć :)

      Mam tu dla Ciebie naklejkę społecznościową:
      http://www.adfreeblog.org/

      Usuń