Wiem, że teraz nastały deszcze, ale na przekór tego, co widzę za oknem i o czym czytam w internecie, przedstawię nasze Słońce (bo ponoć po deszczu zawsze wychodzi słońce, czy jakoś tak mówi porzekadło). A dokładniej, zaprezentuję zachód naszej gwiazdy w izerskich okolicznościach przyrody. Z pewnością zjawisko jest romantyczne (ach! och!), trochę naiwne i do pełni kiczu brakuje pozującego ryczącego jelenia :)ale za to gdzieś na jednym ze zdjęć widać będzie młodego;). Zdjęcia, robione ręką Uczestnika, przedstawiają zachód słońca w Rębiszowie 14.07.2011 r. Zatem zapraszam na romantikę !
|
Tu widok na Stóg Izerski, mniej więcej w tym miejscu mam zrobione zdjęcie profilowe |
|
po prawej na horyzoncie odznacza się pagór z zamkiem Gryf |
|
tu Gryf jest już na środku:) |
|
jelenia brak, ale za to jest młody:) |
A na koniec coś, co zauważyłam po 7 latach bywania w okolicach tego obiektu, czyli pozostałości napisu na fasadzie sklepu w Rębiszowie (naprzeciwko stacji PKP):
jeśli coś jest prawdziwe to nie jest kiczowate tylko piękne, więc te zachody są właśnie piękne. A jelonki na rykowisku też lubię, trochę kiczu nie zaszkodzi ;-D
OdpowiedzUsuńTaki kicz uwielbiam:-)))
OdpowiedzUsuńHehe, tan sam zachód podziwialiśmy i to dokładnie z Rębiszowa:)
OdpowiedzUsuńDzięki za sklepową wskazówkę!
A wiesz, Kyja, co mówi moja mama na taki zachód słońca? o, słońce czerwono wyświeca, nie będzie jutro pogody! I sprawdza się, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńsłyszałam o intensywnych deszczach w waszych okolicach, ale o wielkim pożarze w mediach nic nie mówiono ;-)
OdpowiedzUsuńcudnie!
Wonne Wzgórza, Asiu i Wojtku: też lubię taki przyrodniczy kicz:)))
OdpowiedzUsuńZiŁ: oo, co za zbieg okoliczności:)!
Mario: znam to-też "przepowiadam" wtedy zimny dzionek:)
yassmina: takie zjawiska pogodowe lubię mieć w pamięci, gdy za oknem jest jesienno-zimowo, zimno, szaro i paskudnie
czytając hurtem nie omieszkam napisać, że... ładnie:-]
OdpowiedzUsuń