środa, 4 maja 2011

Z serii Ciekawostki: gdzieś w okolicznych lasach...

...znajduje się kamień upamiętniający zabicie myśliwego Johannesa Klamta przez kłusowników. Zabójstwo miało miejsce w XIX w. (dokładnego roku już nie pomnę). Oto kamień:

6 komentarzy:

  1. Pewnie im zaszedł solidnie za skórę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda na to, że takie akcje były w standardzie (http://www.goryizerskie.pl/?file=art&art_id=364).
    Uczestnik opowiadał nam o pomniku, przeczytawszy o tym na Gajowej uznaliśmy, że to niemożliwe, żeby były dwa i że może nastąpiło jakieś zagięcie czasoprzestrzeni...ale jak widać równoległych światów nie ma, za to dwa pomniczki,m wcale nie tak daleko od siebie, są.

    OdpowiedzUsuń
  3. w takim razie jest jeszcze trzeci w okolicy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. a może go po prostu tym kamieniem dobili?

    OdpowiedzUsuń
  5. OLQA, na tym kamieniu z przodu jest wyryta informacja o tym,że kłusownicy tego człowieka zabili wraz z datą. Niestety napisy na zdjęciach są kompletnie nieczytelne.Miałam spisany cały tekst, ale gdzieś mi się zapodział. Muszę znowu pójść do kamienia:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy to chodzi ciągle o tego samego myśliwego i pomniczki dla niego w różnych miejscach czy też o innych ludzi?
    Przypomniała mi się piosenka czeskiego zespołu Cehomor i jej słowa: Zabili Janka, Janicka, Janka, mesto jelenia, może i tutaj pomylono myśliwego ze zwierzyną, co nader często zdarza się i teraz, pozdrawiam serdecznie.
    Jakby nie było, ciekawe to są rzeczy.

    OdpowiedzUsuń