poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Izerski lany poniedziałek

..był taki (w Rębiszowie, na dawnym podwórku Klary Kittelmann):


5 komentarzy:

  1. Nazwałabym go raczej SYPANYM Poniedziałkiem.:-)
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wielkanocne baby z posypką... a ten niebab coś szybko rośnie.
    U nas też sypało i paskudnie zimno było.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda, rośnie - łatwiej go ubierać niż karmić :)

      Usuń
  3. Piękne miejsce!
    U mnie (w Karkonoszach) też sypało :)
    Pozdrawiam goraco!

    OdpowiedzUsuń