Nazwałabym go raczej SYPANYM Poniedziałkiem.:-)Pozdrowienia!
U nas też posypało :)
Wielkanocne baby z posypką... a ten niebab coś szybko rośnie. U nas też sypało i paskudnie zimno było.
to prawda, rośnie - łatwiej go ubierać niż karmić :)
Piękne miejsce! U mnie (w Karkonoszach) też sypało :) Pozdrawiam goraco!
Nazwałabym go raczej SYPANYM Poniedziałkiem.:-)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
U nas też posypało :)
OdpowiedzUsuńWielkanocne baby z posypką... a ten niebab coś szybko rośnie.
OdpowiedzUsuńU nas też sypało i paskudnie zimno było.
to prawda, rośnie - łatwiej go ubierać niż karmić :)
UsuńPiękne miejsce!
OdpowiedzUsuńU mnie (w Karkonoszach) też sypało :)
Pozdrawiam goraco!