W tym roku pierwszy majowy weekend był wyjątkowo długi. Spędziliśmy go stadnie, trochę nad Jeziorem Sławskim (festiwal, festiwal...) i pod koniec zabawiliśmy parę chwil w Przecznicy. Przyjechaliśmy, bo zarośnięte włości domagały się pielęgnacji i nasiona różnych warzyw paliły w kieszeni. Krótki raporcik: trawsko skoszone, warzywniak założony, poziomki i jabłonki posadzone, różne plany poczynione...
A naprzeciwko nas już niedługo "otworzy się" zaprzyjaźniona agroturystyka :) W przerwie od prac ogrodowych Uczestnik poczynił kilka ujęć przecznickiej okolicy - zdjęcia zostały zrobione w sąsiednim Rębiszowie, mniej więcej, na wysokości ośrodka zdrowia:
|
górna część Przecznicy, powyżej widoczna jest pionowa wycinka - ponoć przed wojną były plany pociągnięcia wodociągów ze Świeradowa - Zdroju do Przecznicy...Nadal mamy studnię:) |
|
widok na Gierczyn |
|
tu szerszy widok na Gierczyn i trasę gondolową w Świeradowie - Zdroju |
|
Stóg Izerski |
|
obrót w prawo i najbardziej "wystająca" część krajobrazu, czyli zamek Gryf oraz zabudowania Proszówki |
Na koniec wrzucę zdjęcia szklanego kubka, który kupiliśmy wraz z domem. Wstępnie przeczesałam sieć w poszukiwaniu analogii...i nic. Może ktoś z czytających może coś więcej powiedzieć na temat tego dość topornego kubka/szklanki? Mam w domu podobnie zdobiony kieliszek do wina, też z grubego szkła, na stopce, dla odmiany barwa niebieska. I też nie wiem kiedy mógłby być zrobiony (pochodzi albo z Lubomierza, albo ze Świerzawy).
|
a może to... musztardówka:)? |
Piękny macie widok za oknem tylko po zazdrościć.
OdpowiedzUsuńMoniko, niestety, te widoki nie za oknem :( ale blisko :)
UsuńTroszkę a'la musztarduffka :)
OdpowiedzUsuńA gabaryty takie czy większa?
trochę większe...
UsuńCo do kubka to nie wiem, może to po prostu jakiś wyrób lat 70'? Moja mama miała takie tylko herbaciane i były z lat 70', nie znam się na szkle zresztą ;-)
OdpowiedzUsuńWidoki macie boskie, szczególnie zamek!
hmm, może faktycznie to wyrób powojenny?
Usuńno to majówka udana, i wypoczynek i praca....
OdpowiedzUsuńzdjęcia widokowe fantastyczne....
no, lasy jak w Bieszczadach :)
OdpowiedzUsuńTak to z Lubomierza. Proszę to odwieźć spowrotem ;)
OdpowiedzUsuńz Lubomierza być może pochodzi kielich na wino, którego jeszcze nie objawiłam :) nie ma lekko, Sąsiedzie;)
UsuńMyślałam, że jakąś zieleninę wrzucisz, ciekawa jestem jak Wam zakwitło to i owo wokół domostwa :) czekam na relację!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z zielonych, kwitnących i pachnących Mazur!
Wrzucę zieleninę po kolejnym pobycie:)
UsuńAch, te widoki... też takie chcemy! ;-))
OdpowiedzUsuńFajna szklanka, ma charakter ;-) Pięknie będzie przepuszczać światło...
Ściskam czule
Widoki bajeczne, dobrze znam te tereny, schodziłam je przed laty z plecakiem w poszukiwaniach mojego domu... i wiem jak jest tam pieknie, ostatni moj przystanek to Gajówka... czy to daleko od Was?
UsuńPozdrawiam serdecznie
Gajówka nie jest daleko, z 6-7 km mamy do Gajówki:)
Usuń