czwartek, 13 września 2012

Z serii Ciekawostki: Źródło Św. Wolfganga (Wolframbrunnen, Wolfgangbrunnen)




" Wolframbrunnen, Wolframowe Źródło. Źródło pomiędzy Kowalówką i Tłoczyną przy leśnej drodze z Ciemnego Wądołu do Wysokiej Drogi. Położone jest na wys. ok. 750 m."

Tak lakoniczne informacje  znajdują  się w  pierwszym tomie SGTS*
Z kolei w Encyklopedii Sudeckiej (tu link) znajduje się nieco więcej informacji,w tym ta (powtarzająca się w artykułach na  innych serwisach), jakoby źródło to związane było również z kultem Flinsa. Niestety, nie znalazłam bibliografii na ten temat ("Budorgis oder..." również o tym milczy). Natomiast rzeczą pewną jest to, że w bezpośredniej okolicy źródełka ludzie bywali i zostawiali po sobie ślady - w 1937 r. odkryto tu fragmenty ceramiki (datowanej od XIII w. po czasy nowożytne)**


* SGTS, czyli Słownik Geografii Turystycznej Sudetów, t.1,  pod red. M.Staffy, Wydawnictwo PTTK "Kraj", 1989, s. 115,
**  pióra kolegi: K. Demidziuk, Kreis Löwenberg w świetle archiwaliów archeologicznych do 1945 r., Dolnośląskie Wiadomości Prahistoryczne, t. 5, 1999, s. 201 - 237,

p.s. a może to miejsce z takich, jak wejście do Czarnej Chaty w Twin Peaks :)? ciekawe czy woda ze źródełka była przebadana w laboratorium...

9 komentarzy:

  1. Teraz trzeba tylko ruszyć tropem tajemnicy...
    A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...i wypić trochę wody ze źródełka. Może wtedy będzie już wszystko wiadome...:)

      Usuń
  2. Z moich dociekań na temat Wolframowego Źródła wynika, że było ono przebadane, nie ma w nim żadnego wolframu, a inne związki mineralne są w śladowych ilościach ( o wiele mniejszych niż w źródłach świeradowskich- ot tyle , co w naszych studniach).
    Nie mniej woda jest smaczna a miejsce tajemnicze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. muszę tej wody spróbować, chociaż przecznickiej nie pijemy z obawy o jej jakość (u sąsiadów zatrzęsienie E.coli w studni,a u kolejnych znacznie przekroczone normy dot. żelaza).
      p.s. mam nadzieję,że spotkamy się w końcu kiedyś :)

      Usuń
    2. U nas w studni mamy bakterie kałowe;)
      a spotkać się kiedyś na pewno spotkamy:)

      Usuń
  3. Wygląda tajemniczo i romantycznie... a woda musi być cudownie zimna ;-)
    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. muszę jej w końcu spróbować...i może zbadać, gdy stanę się zamożniejsza :)

      Usuń
  4. Nie mogłem oprzeć się pokusie i nie zaglądnąć co Napisałaś ;)
    Wody pokosztowałem, a jakże by inaczej … włosy nadal mam ,rogi nie urosły ,nadal jestem zielony ;)
    Shrek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyli: nie trująca;)
      muszę też jej skosztować:)

      Usuń